Czy Auratone mają sens w miksowaniu w 2023? 

Chcemy, aby nasza nowa płyta Atlantide, którą właśnie kończymy miała absolutnie topowe brzmienie. Czy łatwo zbliżyć się w tej materii do naszych brzmieniowych inspiracji H.E.R, Drake’a, The Code, Tinashe czy Chrisa Browna? Czy kartonowo brzmiące, wykastrowane z basu i góry głośniki od Auratone pomagają w miksie AD 2023? Wszystko o monitoringu w naszym studio.

Inżynieria miksu to temat ogromnie skomplikowany. Zawiera w sobie elementy inżynieryjne, techniczne, artystyczne, wyczucie stylu, smaku, społeczne, psychologiczne, praktyczne. To jest wielkie!


To również moje osobiste nemezis i challenge w jednym, bo jestem bardziej twórcą, kompozytorem. Mimo wszystko inżynieryjne podejście do muzyki bardzo mi się podoba i czuję, że aktualnie robię już miksy na bardzo dobrym poziomie. To trochę droga przez poznanie, świadomość, odnalezienie problemów i wymyślanie solucji. Chyba nie każdy może lub powinien się tym zajmować, tym bardziej, jeśli sam jest twórcą i traci przez to obiektywizm. 



Mam kilka luźnych obserwacji, które niosą za sobą pewne konsekwencje związane z wyborami:


 



Aktualnie nasz tor odsłuchowy na nową płytę to APS Klasik 2020, aktywne Auratone C5A, kontroler Behringer Studio M oraz Sony 7506. 


APS Klasik 2020 to jedne z najlepszych paczek w swojej strefie finansowej. Myślę, że spokojnie mogą konkurować jakością nawet z droższymi monitorami. Naturalność i neutralność w całym paśmie, cholernie szybki, punktowy bas. Prawdopodobnie ze względu na swoistą budowę portów bass reflex charakter brzmienia basu jest nieco bliższy konstrukcjom zamkniętym niż otwartym. W konsekwencji basu nie ma kosmicznie dużo, ale schodzi bardzo nisko, jest bardzo namacalny, łatwy w kontroli, sprężysty, witalny. Średnica, jak na konstrukcję dwudrożną jest też świetna. Ale tutaj dochodzimy to pewnego problemu. Zakładając, że średnica w miksie to element priorytetowy a konstrukcja dwudrożna ma punkt podziału pomiędzy przetwornikami właśnie w tym rejonie, możemy zakładać, że informacje w obrębie środka nie są mi przedstawiane w sposób idealny. Tak, chciałbym mieć lepszą kontrolę w paśmie średnicy. Mimo, że Klasik 2020 uważam za świetny monitor, myślę, że to ostatnia konstrukcja dwudrożna jaką mam albo na pewno ostatnia z tak wysokim ustawinym na 3,2kHz podziałem pasma. Pewnie nie bez powodu za standard w studiach za oceanem uznaje się trójdrożne ATC SMC25 lub wyższe. W ogóle ATC to magiczna firma, znana właśnie ze swojej nie mającej sobie równych średnicy. ATC jest standardem i graalem w jednym. na ATC miksuje oczywiście Jaycen Joshua, mój ulubiony inżynier miksu. 



Do pomocy mam aktywne Auratone’y. Wg mojej wiedzy te paczki nie mają jednak wiele wspólnego z tą legendarną firmą, za to dużo wspólnego mają z już nieprodukowanym grot boxem od Behringera, i to prawdopodobnie jest jedna i ta sama konstrukcja. Zanim je kupiłem wiadomo, zrobiłem obszerny research na temat grot boxów i ich przydatności do pracy z miksem. Dodatkowo ich cena pozwala na sprawdzenie tego u siebie właściwie bez ryzyka poniesionych bez sensu kosztów. 


Jeden głośnik szerokopasmowy w zamkniętej obudowie. Szerokopasmowy to trochę zbyt dużo powiedziane, bo te paczki nie mają ani dołu ani góry. Grają absolutnie samą średnicą i to w sposób bardzo dziwaczny, kartonowy. Ponieważ ten kartonowy woofer nie wysila się w dole pasma, bo go w ogóle nie gra to jego cała energia skupia się na średnicy. 


Nie złapcie się jednak na popularną internetową poradę, która mówi o spróbowaniu naśladowania brzmienia grot boxa obcinając skrajne pasma na sumie miksu. Grot box to nie tylko wykastrowane częstotliwości ale przede wszystkim specyficzne zachowanie bardzo lekkiego przetwornika w zamkniętej, bezportowej obudowie. To błyskawiczna reakcja na dźwięk, transjent i bez ich świadomości nie ukręcimy dobrego, głośnego współczesnego miksu!


Tak, Auratone’y są świetne, używam ich bardzo dużo i bardzo dużo się dzięki nim nauczyłem. Ze względu na zamkniętą konstrukcję i gabaryty to najszybsze paczki na świecie. Reakcja na transjent jest zdumiewająca. Generalnie mogę powiedzieć, że jestem w stanie zrobić miks tylko na nich i będzie on całkiem w porządku. Wiadomo, że do dopracowania zostaną skrajne pasma, które tutaj w ogóle nie grają, korekcji będzie też wymagała głębokość sceny, bo scena dźwiękowa jest totalnie płaska, tak samo z efektami pogłosowymi, które tutaj w ogóle nie są eksponowane. Natomiast średnica odwdzięczy się świetną translacją na jakiekolwiek inne systemy audio. Najważniejszy jest jednak aspekt szerokiej perspektywy - potrzebuję kilku sekund odsłuchu na nich aby wiedzieć co jest gdzie i jak w miksie. W przypadku podstawowych monitorów, z powodu dużo większej ilości informacji i mojego problemu który opisałem wcześniej trwałoby to znacznie dłużej. 


Auratone’y to dla mnie porządek w środkowym paśmie, ogólny balans, charakter utworu, bardzo dobre wyczucie transjentów oraz wszelkich ustawień procesorów dynamiki. Błyskawicznie wiadomo czy werbel lub clap wystarczająco przebija się w miksie, jak koresponduje z wokalem, czy go nie zasłania albo odwrotnie. Czy pomimo braku low endu stopa ma odpowiednie tąpnięcie, transjent. Dzięki temu szybko podejmiemy dalsze decyzje, aby dół pasma był wyraźny, przebijający się chociażby na głośnikach z telefonu. Na Auratone’ach wyłapiemy też bardzo szybko wszelkie niepożądane błędy jak przesterowania, przekompresowanie, błędy limiterów.  


Dodatkowo Auratone’y mają jeszcze dwie super moce. Jedna to reset uszu przy przełączaniu się z mainów, a druga odwrotnie - poczucie mocy i zadowolenia, kiedy usłyszymy pełne pasmo z mainów po wstępnym złożeniu sesji na C5A. 

Derek Ali pracujący z Kendrickiem Lamarem powiedział kiedyś, że 80% czasu nad miksem spędza słuchając dokładnie jednej sztuki Auratone’a. Są producenci, którzy twierdzą że są w stanie ustawić low end na grot boksach i nie potrzebują do tego celu żadnego innego pełnopasmowego głośnika. 


Dla mnie Auratne’y są nieocenione w pracy nad miksem, ale mam świadomość, że nie dla każdego będzie tak samo. Zdania o przydatności grot boksów w produkcji współczesnej muzyki są bardzo podzielone. Myślę, że wkrótce zmienię główne monitory, ale te małe paczki zostają na dłużej. Nie odbiorę sobie możliwości totalnej zmiany perspektywy dźwiękowej.


Do kontroli dwóch par monitorów używam Behringera Studio M. To bardzo prosty pasywny kontroler ale super efektywny. Ma dokładnie to czego potrzebuję, ma wygodną, wielką głośność, przełączanie między setami, dim i mono. Często dla zmiany perspektywy dźwiękowej przełączam się wciskając właśnie te 3 przyciski naraz, w efekcie zmieniam absolutnie charakter oraz głośność, bardzo przydatna opcja. 


Słuchawek do miksu nie używam w ogóle. Nie jestem w stanie miksować na słuchawkach, nie jestem w stanie ustalić proporcji, koloru, ani w ogóle podjąć jakiejkolwiek ważnej dźwiękowo decyzji. Używam za to do trackingu śladów, nagrywania wokali, sprawdzania błędów i artefaktów. Wybrałem Sony 7506 ze względu na podbicie w okolicach 3-4kHz. Na te częstotliwości ludzie są bardzo wyczuleni i uwypuklenie tego pasma pomaga mi w osądzeniu właśnie czy wszystko tutaj jest w porządku. Podobno Andrew Scheps produkował całe albumy tylko i wyłącznie właśnie na 7506.



Adam Fabian Szewczyk